Posty

ODPOWIEDNIA KLATKA CZ. 1 - DO ZABAWY CZY NA DŁUŻEJ?

Obraz
 Tym postem chciałabym rozpocząć cykl porad i informacji dotyczących dopasowywania klatki i odpowiedniego wyboru. Podstawową kwestią jest to czego oczekujemy od niej i jakie ma być jej przeznaczenie. Głównym podziałem jest kwestia tego czy ma być to gadżet do zabawy, powiedzmy takiej do maksymalnie 2-3 dni, czy coś co ma służyć miesiącami na stałe? 1. Do zabawy  Najprostsza rzecz - wybierzcie jaką zabawkę chcecie i się nią bawcie ;) Gdy myślimy o tym jak o epizodycznym gadżecie kwestie wielkości klatki czy jej udziwnień nie grają większej roli - wszak w każdej chwili zabawę można przerwać. Nawet jeśli coś jest bardzo niewygodne, za małe, za ciężkie itp. to, umówmy się, godzina zabawy nikomu krzywdy nie zrobi :) W takich kwestiach ważniejsze niż wygoda czy bezpieczeństwo jest to w jakim klimacie zabawa się odbywa. Podłóg niej dobieramy czy ma to być metal do jakiegoś dungeonowego klimatu czy hard slave, a może różowy plastik do feminizacji? 😈 Klatka z wieloma przestrzeniami do lepszego

IDĘ NA PLAŻE, NA PLAŻĘ... cz. 2.

Obraz
 Część druga mojej historii plażowej i chyba ostatnia. Postanowiłam opisać trochę tę przygodę, gdyż jak wcześniej sama pisałam w  Pas Cnoty poza domem  - można się bawić jeśli jest to przemyślane. Tak też czułam się zobowiązana... Sugeruję przeczytać najpierw  część 1. Nasz pierwszy dzień na plaży upłynął cały pod dyktando mojego pomysłu i rozwoju naszego CFNM. Skoro już weszliśmy w jakieś ramy, starałam się wycisnąć z tego tyle ile mogłam, mając na uwadze, że najpewniej drugi raz takie podstępy nie przejdą ;) Ideą było stawianie Tomka we wszelkich możliwych sytuacjach, które miały podkopać jego pewność siebie i stawiać go w sytuacjach stresujących, lekko żenujących czy upokarzających.  Oczywiście wszystko z zachowaniem i poszanowaniem zasad bycia w miejscu publicznym i nagiej plaży. A to że ekstremalnie po bandzie i stąpając po cienkiej granicy to cóż... takie życie ;) Jak dokończył się ten pierwszy dzień? płynięcie już na wysokości plaży normalnej nie było dla niego zbybt fajne ale &

Z LENĄ W NECIE #3

Obraz
     W tej serii co jakiś czas, będę dodawać drobne wpisy dot. osób obecnie zamkniętych lub osób z którymi kiedyś się bawiłam - internetowo. To mam nadzieję pomoże wszystkim zainteresowanym zrozumieć na czym polega taki "zaoczny" keyholding w moim wykonaniu. 1. DatezoneSlave #2 No i jak się okazało - zwykły masturbator... jednak tym razem byłam naiwna. Czasem zachodzę w głowę czemu ludzie wolą wyobrażać sobie coś zamiast po prostu to zrobić? Jak patrzę na basen w gorący dzień to nie robi mi się chłodniej i przyjemniej od samego wyobrażania sobie, że jestem w wodzie ;) No cóż, ten wątek się kończy... 2. DZ Kasia #1 Datezone jest jaki jest, ale i ktoś bardziej realny też się trafi. Proszę Państwa oto Kasia (Imię zmienione). Kasia jest dziewczynką, która posiada małą niespodziankę. Małą, lub jak woli malutką ptaszynę która zabłądziła w swoim życiu osiadając nie tam gdzie trzeba. Wspólnie złapałyśmy tego niesfornego malutkiego urwisa do klatki a kluczyki trafiły do mnie. Wraz z K

IDĘ NA PLAŻĘ, NA PLAŻĘ... cz. 1.

Obraz
 Postaram się ten post - historię - opisać w sposób bardziej opowiadania erotycznego. Dajcie znać jak wyjdzie. Może część pierwsza nie nawiązuje do tematyki ale... jest częścią pierwszą ;) Tak wiem, dawno mnie nie było... 2019 rok był fajnym rokiem. Nikt nie słyszał o pandemii nikt nie słyszał o pracy zdalnej, nikt nie myślał o takich pierdołach ;) To o czym ja myślałam dokładnie w czerwcu 2019 roku to mój wyjazd wspólnie z moim  ówczesnym partnerem. Tomek (tak go nazwijmy) był osobą o lekkich zapędach uległościowych. Często w naszych zabawach pojawiały się różne ich aspekty - cfnm, facesitting, lekki bondage, lajtowe niewolnictwo, no i oczywiście chastity 💗. Fakt faktem nigdy nie nosił klatki przez jakiś dłuższy czas ale od czasu do czasu, czy w ramach gier wstępnych sprawiało nam to pewny poziom satysfakcji. Wyjazd zapowiadał się fajnie, poza standardowymi rzeczami do walizki powędrowały również i nasze zabawki, a perspektywa 10 dni spokoju i ciepła (mam nadzieję że pogodynka nie kł

Z LENĄ W NECIE #2

Obraz
   W tej serii co jakiś czas, będę dodawać drobne wpisy dot. osób obecnie zamkniętych lub osób z którymi kiedyś się bawiłam - internetowo. To mam nadzieję pomoże wszystkim zainteresowanym zrozumieć na czym polega taki "zaoczny" keyholding w moim wykonaniu. 1. Pacjent zero #2 Siedziałam sobie wygodnie na kanapie z lampką wina, na stoliku leżała koperta z kluczami mojego pierwszego internetowego pacjenta. Temat nie był nowy, ale przez inny format - czułam się trochę jak nowicjuszka. Wiele myśli się pojawiało w głowie a zaraz za nimi myśli je kwestionujące... PTSD po poprzednim wariacie? Możliwe... No dobra, zdjęcie poszło - ładnie wyeksponowany klucz...  - Mam nadzieję że Ci wygodnie bo straaaasznie mi się podobają i nie będę zbyt chętnie chciała ich odesłać 😈 - Co raz mniej wygodnie tym bardziej kiedy myślę o różnych rzeczach... - Taaa? to o czym myślisz? 😏 i tak wyszła mi - w naturalny sposób - pierwsza parodniowa przeprawa z nowozamkniętym... Grzebiąc bezlitośnie w jego um

PAS CNOTY - ŻEŃSKI vs. MĘSKI

Obraz
 I. Higiena Ona (pas biodrowy) - problem z dokładnym myciem - problem z goleniem - problem z okresem - konieczność częstego mycia pasa On (w zależności od klatki) - umiarkowana możliwość mycia - możliwość golenia - brak wytrysków - mniejsza konieczność/częstotliwość mycia klatki II. Praktyka codzienna Ona - potrafi ograniczać ruchy - ogranicza dobór odzieży - ciężki do noszenia - cięzki do ukrycia On - raczej nie ogranicza ruchów - nie ogranicza doboru odzieży (poza obcisłymi kąpielówkami powiedzmy😂) - zazwyczaj lekkie i łatwe do noszenia codziennego - łatwo ukryć III. Seksualna wartość dodana Ona - nie ma ciśnienia na codzienny sex - nie ma potrzeb ciągłych orgazmów - nie będzie tak zdesperowana i uległa - stała kontrola ma mały sens On - potrzeba częstego sexu - desperacja w poszukiwaniu orgazmu - zmiana nastawienia i sposobu myślenia o partnerce - całkowita kontrola  Werdykt:  Miażdżące 3-0 na korzyść męskich pasów cnoty! Kobiece pasy nie mają po prostu sensu ani praktycznego ani h

Z LENĄ W NECIE #1

Obraz
  W tej serii co jakiś czas, będę dodawać drobne wpisy dot. osób obecnie zamkniętych lub osób z którymi kiedyś się bawiłam - internetowo. To mam nadzieję pomoże wszystkim zainteresowanym zrozumieć na czym polega taki "zaoczny" keyholding w moim wykonaniu. 1. Pacjent zero #1 Pacjent zero to mój pierwszy zamknięty w takiej formule. Poznaliśmy się na czacie bodaj na interii, gdzie rozpisywał się o swoich fantazjach z pasem cnoty. Mając jakieś doświadczenie wdałam się w dłuższą dyskusję i tak od słowa do słowa padło sakramentalne "Zamknij mnie proszę". Uhuhu tego się nie spodziewałam... Mówię mu - kolego niestety nie spotykam się już ani z ludźmi z czatu ani nie chcę więcej prowadzić takich relacji - to wyślę Ci na paczkomat. - no ale nie dam Ci nr tel - wyślę Ci na swój tylko podam Ci dane... ... desperat chociaż nie, pasjonat... Dla św. spokoju mówię ok - to mój gg pisz. Dzień później - zdjęcie🔒 2 dni później - koperta - komplet kluczy, list przewodni z podziękowanie